NIE MA NA CO CZEKAĆ – TRZEBA TO MÓWIĆ GŁOŚNO I WYRAŹNIE!!!
Polski faszyzm.
Wręcz zabobonnie obawiamy się wymawiać słowo faszyzm przy opisie tego, co dzieje się teraz w Polsce. Mimo, że widzimy coraz więcej podobieństw i symptomów, zachowujemy się jak dzieci. Wydaje się nam, że jak nie będziemy o tym mówić, to to coś uschnie. To niebezpieczna naiwność.
Zatem jasno sobie powiedzmy – w Polsce rodzi się faszyzm. Gdy liczba faszystów w Polsce przekroczy masę krytyczną, już nic go nie zatrzyma. Zatem przyjrzyjmy się objawom i mówmy o nich. Pokazujmy tym, którym się ciągle wydaje, że to zjawisko sezonowe. Każdy może znaleźć przejawy następujących zjawisk.
- Nacjonalizm połączony z rasizmem
- Atak na elity intelektualne i autorytety
- Promocja nietolerancji światopoglądowej i prawo do narzucania innym własnych poglądów
- Propaganda nieufności wobec obcych – zagranicznych firm, imigrantów, Kościoła powszechnego itp.
- Likwidacja niezależności mediów
- Zmiana polityki zagranicznej i relacji gospodarczych
- Przygotowanie prawodawstwa do legalizacji przemocy
- Budowa struktury bojówek i przebudowa resortów siłowych
W walce o władzę, media propagandowe PiS, tworząc fikcyjny świat zagrożenia inwazją Obcych, zaktywizował demony, które niełatwo będzie wydusić. Jedyną znaną metodą walki z tą zarazą jest popularyzacja wiedzy o tym skąd przychodzi i dokąd prowadzi.
Źródła faszyzmu
Zarówno faszyzm jaki komunizm rodzą się wtedy, gdy w społeczeństwie istotną rolę zaczyna odgrywać strach przed jutrem, są duże nierówności społeczne i brakuje dobrej edukacji. Wszystko to obserwujemy na co dzień. Dodatkowo faszyzacji sprzyjają, skutki propagandy faszystowskiej i komunistycznej, jakie oddziaływały na społeczeństwo przez 50 lat. Media, Państwo Kościół Rydzyka promują nietolerancję, rasizm, ksenofobię, nienawiść do elit, nieufność lub wręcz pogardę dla wiedzy. Siany jest strach obcym kapitałem, przed ludźmi innej religii, rasy lub mówiących innym językiem. To jest wszystko co potrzeba, by w kraju rozkwitała akceptacja faszyzmu. Propaganda faszystowska ma jeszcze jeden powab. Za wszelkie zło, błędy, niedociągnięcia odpowiadają Oni – bogacze i zdrajcy, nie my.
Od prymitywnego uproszczenia do kłamstwa
Ideologia jest bardzo atrakcyjna, bo wszystko tłumaczy w sposób prosty. Jest mi źle, jestem biedny, bo „oni” mnie okradli. Tworzy przekonanie, że obywatele kraju nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, za to co się dzieje. W ten sposób od uproszczeń opartych na ludowych stereotypach bez problemu przechodzi się do kłamstw opartych na wierze w bzdury. Skutki tej wiary są z reguły opłakane. To, że wybraliśmy w wolnych wyborach, to nie znaczy, że wybraliśmy mądrze i że nie poniesiemy za to konsekwencji. Wchodzenie w łapy faszystów to jak wchodzenie na tory przy opuszczonych szlabanach. Może się tragicznie skończyć.
Niemieckie społeczeństwo wybrało Hitlera i NSDAP w wolnych demokratycznych wyborach. Ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje wybory i wynikające z nich późniejsze czyny. Jest oczywistym, że faszyzm polski XXI wieku i niemiecki sprzed 80 lat, to różne rzeczywistości. Historia nigdy się nie powtarza. Jedno jednak jest pewne. Głupota rodzi kłopoty. Czy zdołamy się przed nią obronić?
Faszyści zarówno w Polsce jak i w innych krajach Europy są wrogami UE. Warto wiedzieć dlaczego. Otóż UE to umowa wielostronna, która jednoczy Europę wokół ideałów demokracji. Dlatego faszyści nie mogą jej zaakceptować. Przynależność do UE ogranicza możliwości wprowadzenia dyktatury. Kłamstwa PiS dotyczące UE polegają na tezie, że Komisja Europejska wskazując na łamanie prawa w Polsce, ingeruje w suwerenność. Czy to prawda? Tak! Polacy pomni samowoli władzy komunistycznej, chcieli gwarancji swych wolności i ją sobie załatwili. Chcieli tego i wyrazili to w referendum. Zatem przynależność do UE ma silniejszy mandat wyborczy niż władza PiS.
Kłamstwo PiS polega na tym, że Komisja Europejski ogranicza naszą suwerenność. A co naprawdę robi? Ingeruje w nasze sprawy z woli Polaków – broni ich wolności obywatelskich. Jednak bez pomocy samych Polaków nie będzie tego w stanie zrobić. UE ma w Polsce silne poparcie społeczne, dlatego faszyści na każdym kroku atakują ją, zohydzają dokładnie tymi samymi metodami. Temu służy właśnie najpierw uproszczenie – UE ingeruje i potem kłamstwo, to jest zamach na naszą suwerenność. Każdy kto to popiera, jest wg pisowkiego premiera zdrajcą.
Co z tego może wyniknąć?
W mediach faszystowskich tworzy się atmosferę, że UE to Niemcy i że tracimy niepodległość na rzecz Niemiec. Ta idiotyczna teza może nas wyprowadzić de facto z NATO. Trzeba być naprawdę pozbawionym elementarnej zdolności do logicznego myślenia, by nie wiedzieć, że w wypadku konfliktu z Niemcami – USA, Wielka Brytania, Francja i inni znaczący członkowie NATO staną po stronie Niemiec.
Za bezmyślne propagandowe szczucie na UE już płacimy spadkiem kursu złotego i pogorszeniem relacji gospodarczych z głównymi partnerami. Może być jednak dużo gorzej. Możemy zostać pozbawieni części pomocy finansowej, dzięki której modernizujemy kraj. Jeśli natomiast pozwolimy PiS-owi nie tylko wyprowadzić flagi UE z KPRM-u, ale również Polskę z Unii, to przesuniemy Polskę do rosyjskiej strefy wpływów. Jak ktoś chce zobaczyć, jak wygląda wstawanie z kolan po rosyjsku – proponuję wycieczkę po Rosji. Z czystej przyzwoitości, nie proponujemy rozpoczęcia tam działalności gospodarczej.